WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Od dłuższego czasu chodzi (lata?) mi po głowie szybowiec. Jako wprawka miał być Easy Glider, ale się spalił. Założyłem do pseudo_Orlika skrzydło (1.3m) o profilu wklęsło-wypukłym z rozbitego szybowca Ara i bujam się w przestworzach ze 3 kwadranse na pakiecie 3S 1800mAh celem opanowania podstaw szybownictwa. Wychodzi ok. 5 min szybowania na 1 min "wyciągania". Nadszedł czas na projekt.

Założenie: Motoszybowiec ok 2,7m do latania termicznego - nie musi przeskakiwać z komina do komina, ale powinien wrócić pod średni wiatr na lotnisko. Oprócz koniecznego wyposażenie musi udżwignąć ok 0,7 kg - może FPV.
Profil? Naczytałem się różnych rzeczy, głównie przepychanek na różnych forach i na placu boju zostały dwa profile S3021 i SD 7084(9,6%). Skłaniam się ku pierwszemu bo ma bardziej płaski spód co nie jest bez znaczenia przy wykonaniu i montażu segmetów.
Konstrukcja skrzydła: rdzeń styrodurowy laminowany szkło + epoksyd - może VB, a jak nie to w negatywie rdzenia:
- płaski centropłat 600mm cięciwa 220mm
- 2*500mm wznios 2-3st cięciwa 220mm
- 2*500mm wznios 2-3st cięciwa 220mm -> 150mm na końcach - lotki ok 50mm
- 2*50 mm zaokrąglenia końcówek
Skrzydło składane: centropłat + 2 połówki łączone rurami węglowymi po ok 600mm (wystarczy?).
Nie wiem jakie przyjąć proporcje długości segmentów i wzniosy. Centopłat musi zostać 600mm reszta to tylko wstępne założenie. Wrzuciłem to co powyżej do SailplaneCalc i ze wstępnie określonym kadłubem o długości 1300mm wygląda, że powinien latać.
Czy laminowanie płatów 2 razy tkaniną 80g/m2 wystarczy + dźwigar w centropłacie i w 300 mm pierwszego segmentu?
Najchętniej zrobiłbym gruszy laminat bez dźwigara, ale połączenie skrzydeł musi się czegoś trzymać.
I etap
Celem nabycia doświadczenia konstrukcyjnego i lotniczego postanowiłem rozpocząć budowę prototypu bez pierwszego segmentu skrzydła czyli 600mm centropłata + 2 x 600 mm uszy jw. z wykorzystaniem gotowego kadłuba, o który już zapuściłem zapytanie.
II etap
Testy wersji I i budowa docelowego skrzydła.
Próby z kadłubem z wersji I.
IIi etap
Budowa laminatowego kadłuba (nietypowego!?) i usterzenia do zrobionego skrzydła.

Projekt chcę ukończyć do wiosny.

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek

Zbyszku (na konkurencyjnym forum o FPV) właśnie dyskutowaliśmy o pokryciu takich skrzydeł i sam laminat niekoniecznie na takiej rozpiętości sie sprawdzi (chociaż może i tak przy jakichs dzwigarach)- nie myślałeś o pokryciu fornirem 0,5 mm a pomiedzy fornir i rdzeń tkanina szklana ? Ja do nastepnego sezonu planuje taka właśnie technologią wykonac płat (rozpietośc 2,40 około ) własnie na profilu S3021 cieciwa 28 cm w środku płata . Do świąt jestem na wyjeździe więc prace "stoją" ale z racji podobnego założenia będę kibicował - więc odświerzaj temat jak tylko cos wymyślisz-zbudujesz .

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

e-sky 35.200 MHz & Zbigowy modulator
"Prom" ala' Prząśniczka & TZAGI & LAMA V3 & koło trzech prototypów w trakcie budowy.

Po napisaniu tego posta znalazłem w swoich "Ulubionych" duńską stronę o budowie skrzydełek. Po powrocie do domu podam link (jestem poza domem).
Stosują przekładke 1mm z balsy - styrodur->szkło->balsa->szkło. Sądzę, że to jest to - podnosi sztywność niewiele podnosząc masę. Fornir byłby cięższy nie podnosząc wiele sztywności. Wykonali w tej technologii już kilkadziesiąt skrzydeł.
Chyba skrzydło 1,8m zrobię tak bez dźwigara. Wstępnie zakładam szkło 80g + balsa 1mm + szkło 48g bez dźwigara i będę go katował.
EDIT: znalazłem strone:
http://www.gliders.dk/how_to_build_a_moulded_wing.htm

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek

Ruszył I etap. Nie wymyśliłem nazwy, więc szybowiec dla celów własnych ma kod GL18. Wyciąłem rdzenie - ważą 136g. Wstępne obliczenia masy skrzydła:
Rdzenie styrodur 136
Balsa 1mm 112
Pł. Szkl. 61
epidian 61
RAZEM 371g
Wychodzi dosyć cięzko, ale powinno wytrzymać wszystko. Możnaby wypłukać styrodur, ale to mogę zrobić zawsze.
Jeszcze dobrze nie zacząłem, a już się zaczynają schody:
Jak zapewnić geometrię płata (wznios, symetria)?
Postanowiłem wpierw okleić płaską część płata (ok. 2/3 cięciwy od krawędzi spływu) płótnem i balsą, aby usztywnić segmenty, a następnie skleić z właściwym wzniosem i dopiero okleić resztę. Końcową warstwę płótna szklanego (48g) położę na końcu po oszlifowaniu balsy i uformowaniu krawędzi natarcia i spływu.
Założyłem wznios 5st. i tak przyciąłem rdzenie, a Drela w Allegro stosuje dwa razy więcej na pierwszym segmencie. Chyba podszlifuję rdzenie do 8st?
Zdjęć nie prezentuję, bo jak wyglądają rdzenie każdy wie(?).

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek

Stronka wniosła wiele do tecnologii w której bedziesz robił skrzydło (w kwesti zrozumienia o co chodzi).
Tylko ,że tam produkują skrzydła z dzwigarem ale bez rdzenia (siekawe czy danie rdzenia ze styroduru zapewni to samo - wg mnie powinno to dosyc twardy materiał więc ustali pokrycie dołu i góry ale może wyjść troche cieżej) .

A może lepiej by było zrobić cos ala' dół formy z negatywów wycietych rdzeni i tam produkować skrzydło? Tak jak na tej stronce . Będziesz laminował w worku odciągając powietrze - czy jakoś "inaczej".

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

e-sky 35.200 MHz & Zbigowy modulator
"Prom" ala' Prząśniczka & TZAGI & LAMA V3 & koło trzech prototypów w trakcie budowy.

Wczoraj przegadałem kilka godzin z Jurkiem Markitonem i sporo mi się rozjaśniło pod sufitem. Modele zawodnicze (Trinitus) budowane na w/w stronie muszą wytrzymywać potworne przeciążenia przy starcie i lądowaniu. Lądowania sa zbliżone do moich - czyli walenie dziobem w ziemię, ale ja się poprawię, a te modele muszą to wytrzymać.
Jurek pokazał mi model szybowca niezawodniczego, chyba 1,5m; styropian oklejony balsą i folią, który wytrzymuje już kilka lat latania. Trinitus ma dźwigar i żeberka z depronu oklejonego węglem i pasy węgla zamiast balsy. Zakładam, że to jest ten nadmiar na zawodnicze latanie. U mnie styrodur pracuje głównie na ściskanie, zastępując dźwigar i żeberka.
Krystalizuje mi się koncepcja konstrukcji skrzydła 2700mm.
Dostałem od Jurka kadłub do mojego GL18: z usterzeniem klasycznym i bowdenami waży 250g. Pokusiłem się o policzenie przewidywanej wagi - wychodzi 900 -1100g (38-46g/dm^2) w zależności od wyposażenia; to 50% więcej od moich dotychczsowych modeli silnikowych.
Będą cięcia masy na skrzydłach i ich lekkie wydłużenie. Balsa tylko na centropłacie i bez lotek.
Powinno wyjść w granicach 35g/dm^2. Przez pomyłką przyciąłem płótno 125g zamiast 80 - chyba końcowe 300mm skrzydeł to będzie tylko płótno 125g. Może dzisiaj ruszy początek oklejania. Chyba będę musiał zrobić jakiś VB.

EDIT: Popełniłem błąd w obliczeniach - pow. płata wynosi ok 34,5dm2.
Przy masie 1100g obciążenie wyniesie ok. 32 g/dm2, czyli w sam raz dla tego profilu.

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek

Skrzydło w stanie surowym zrobione. Nie wyszło tak jak chciałem, ale po kolei.
Zrobiłem inaczej niż planowałem - skleiłem rdzenie, końcówki ze wzniosem 8st i okleiłem centropłat: tkanina 125g + balsa 1mm i po oszlifowaniu tkanina 48g - wyszło prawie idealnie. Przy oklejaniu ściskałem "kanapkę" w negatywie rdzenia. Wyszło ładnie i b. sztywno.
Pozostała część skrzydła już tak zgrabnie nie wyszła.
Na etapie wycinania dałem za mały naddatek na cięcie i musiałem sztukować krawędź spływu balsą, aby wyjść na odpowiednią cięciwę. Zrezygnowałem z oklejania balsą, bo nie jest tam potrzebna taka wytrzymałość jak przy kadłubie. Do połowy końcówek tkaniny 125g + 48g, a dalej już tylko 48g. Oklejanie nie wyszło też zbyt dobrze. Docisk nie był równomierny i gdzieniegdzie tkanina nie złapała styroduru. Oklejałem oczywiście "w okładkach" z PVC i powierzchnia jest lustrzana (tam gdzie był właściwy docisk - ok. 95% powierzchni). Waga 450g i to nie wszysko (malowanie i szpachlowanie). Bez VB bardzo trudno będzie wykonać znośne skrzydło w tej technologii.
W międzyczasie doszedł silnik Turnigy 2836 1000kV i nie mogłem sobie odmówić zmontowania wczoraj całości. Śmigło 9x5, 2 serwa HXT 900.
A jak zmontowałem to zaświerzbiało i mimo lekkiej szarówki wziąłem go na łąkę.
Lata, moim zdaniem, ładnie. Nie spodziewałem się przy tej wadze (1070g) tak spokojnego i niezbyt szybkiego lotu.
Nie zdążyłem przeprowadzić regulacji i ustawienia SC, bo w pewnym momencie w odległości ok. 150m po prostu zniknął mi z oczu na tle nieba. Niepotrzebnie ruszałem sterami - prawdopodobnie usiadłby sam. Dosyc brutalnie, sądząc po śladach na śniegu, zrobił cyrkla pozbawiając się skrzydła. W efekcie ścięte dwie śruby poliamidowe M5 i lekko odkształcony narożnik skrzydła, który robił za oś cyrkla. Skutki brutalnego przyziemienia wskazują na dostateczną wytrzymałość konstrukcji skrzydła.
Może dzisiaj jak przestanie padać deszcz to może uda się sprawdzić ustawienie SC.

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek

a może jakies fotki konstrukcji?
I szczęścia w nowym roku

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

e-sky 35.200 MHz & Zbigowy modulator
"Prom" ala' Prząśniczka & TZAGI & LAMA V3 & koło trzech prototypów w trakcie budowy.

Dziękuję. Niestety Nowy Rok nie był szczęśliwy dla szybowca. Dzięki mojej beztrosce (eufemizm bezmyślności) wyrżnął w lesie w drzewo na wysokości ok 15m i do domu przyniosłem kadłub oraz szczątki stateczników w drugiej ręce. Nawet silnik odfrunął, a skrzydło nie chciało sfrunąć z drzewa. W kadłubie wyrwana półka serw i wyłamane tryby. Kompletna demolka. Nie wiem jak to się stało, że nawet śmigło składane było w strzępach, skoro wyłączyłem napęd sporo przed katastrofą.
Po tygodniu udało mi się ściągnąć skrzydło, które przy tej okazji zrzucania znowu oberwało tak, że przy mojej pomocy pozostał sam centropłat. Po następnym tygodniu, z pomocą zbudowanego w międzyczasie wykrywacza metali, spod 10-centymetowej pokrywy śniegu wydostałem zespół napędowy.
Naprawiłem stateczniki, trenując obróbkę balsy i oklejanie Oracoverem. Wykonałem nowe końcówki skrzydeł, wymieniłem tryby w serwach (HXT mają tanie zestawy naprawcze <1$). Zrobiłem nową wręgę silnikową i zmontowałem całość. Powiększyłem wznios do 10st. Skrzydła będą jeszcze szpachlowane i malowane, ale zanim coś się znowu przydarzy zrobiłem zdjęcie:



Pozostał jeszcze zakup śmigła. Tymczasem założyłem malutkie 7x6" i poszedłem polatac. Lata. Będę musiał dociążyć przód, bo jest trochę narowisty, ale ładnie szybuje i chyba będę miał z niego pociechę. Obecne obciążenie skrzydła to 32 g/dm2. Przedłużając skrzydła o 1,2m dostanę dodatkowe 20 dm2 i powinien wyjść zupełnie znośny model ok. 3m, wadze 1,5 kg z zapasem na ładunek.

Wyglada na to, że założenia były nie najgorsze. Przy okazji przypomniałem sobie belkę równomiernie obciążoną i końcówki skrzydeł laminowałem nierównomiernie:
1/4 długości - 3 warstwy płótna szklanego, 1/2 - 2 warstwy, reszta - 1 warstwa.
To ciekawe, że w połowie takiej belki (skrzydła) moment gnący jest czterokrotnie mniejszy niż przy kadłubie, a w 3/4 długości już szesnastokrotnie mniejszy.
Zrobiłem b. ciasną pętle i nic nie trzeszczało, ani się nie wyginało.

Przymierzam się do zrobienia formy negatywowej i wykonania centropłata w tej technologii.

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek