WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Zakupiłem z drugiej ręki nieruszany tytułowy zestaw z usterzeniem typu T.
Zestaw robi solidne wrażenie i trochę waży. Wstępne obliczenia masy z silnikiem Turnigy 2836, Lipo 3S 1800mAh i 4xHXT900 wskazują na ok.1300g.
Da to ok. 40-42 g/dm2 przy rozpiętości 2m. Trochę dużo jak na moje umiejętności ( będzie szybki!). Mam także silnik SK 3542, ale to dodatkowe 65g - pozostanie do innego modelu lub innego skrzydła we Fregacie.
Skrzydło nie leży całą powierzchnią na kadłubie - jakby kadłub był pod inny profil. Mostek do mocowania skrzydła to klocek z twardego drewna wklejony słojami równolegle do osi kadłuba. Prawdopodobnie pęknie przy twardszym lądowaniu - śruby M5 mocujące skrzydło są stalowe.
Obciąłem nosek pod średnicę zamówionego kołpaka 38mm. Okazuje się, że można przy tej średnicy zmieścić także ten większy silnik. Wręgę silnikową przystosowałem do obydwu silników.
Zaryzykowałem i postawiłem na serwa HXT900, chociaż zdaję sobie sprawę, że mogą być za słabe. Na każdy wypadek zamówiłem HXT D-MG 16.
Półkę na serwa umieściłem za mostkiem mocowania skrzydła; chcę mieć możliwie dużo miejsca z przodu. Marny jest dostęp do serw, ale bardziej martwią mnie spore opory na bowdenie SW - jest bardzo powyginany.

Oblot
Kompletna katastrofa, a właściwie ciąg katastrof. Błedy pilotażu (zmieniłem MODE aparatury), felerny Lipol i pech mocno nadwyrężyły konstrukcję, a mnie zdołowały.
Okazało się, że kontrukcja jest bardzo wytrzymała. Kadłub, poza mostkiem który oczywiście pękł, ucierpiał niewiele. Śruby natychmiast wymieniłem na plastikowe.
Najsłabsza jest lotka steru kierunku, rozpadająca się przy byle potrąceniu.
Sruby mocujące skrzydło wymieniłem na plastikowe zaraz po pierwszym krecie. Wolę wymieniać śruby niż naprawiać konstrukcję szybowca,
a i tak wytrzymały wszystkie dotychczasowe katastrofy i dosyć ciasne pętle. Kadłub jest wąski (40mm) dlatego dodałem plastikową śrubę ustalającą M5, mocującą płat 20mm od krawędzi spływu. Tylko ta śruba raz uległa ścięciu.
Po obluzowaniu się półki serw, przeniosłem serwo SW do ogona. Dzięki temu model łatwiej się wyważa, a serwo działa bez dodatkowego obciążenia.
Pakiet jest przesunięty maksymalnie do tyłu.
Model jest dla mnie b. szybki. Serwa wytrzymują bez problemów. Na jednym pakiecie latam 25-30 min. co wskazuje, że model ma niezłą doskonałośc, a ja jeszcze nie skończyłem ustawień. Bardzo powoli przesuwam się do tyłu ze srodkiem ciężkości, bojąc się by nie przesadzić.

_________________
Pozdrawiam, Zbyszek