WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Witam.
Widząc iż w temacie szybowców jakoś mało się tu dzieje postanowiłem pochwalić się modelem popełnionym przeze mnie już jakiś czas temu. Pewnie niektórzy znają go z innego forum, bądź też z mojej strony www.motylasty.pl
Cóż pochwalić się nigdy nie zawadzi.
Zainspirowany dawno dawno temu koncepcją dzisiaj zwaną CROBE postanowiłem model takowy uczynić. Coś tam na komputerze porysowałem.
W międzyczasie z szufladki wyleciały mi takoż kawałek 40 cm rurki węglowej z jakiegoś wędziska, co to ja onegdaj znalazłem grzebiąc po śmietniku ciemną nocą ( jakoś na to hobby trza zapracować ), do tego doszedł fajny kawałek 15 cm pręta hartowanego fi2 co to go w pracy najszłem. Ot jakaś pompa czy też dozownik chloru miało coś takiego w środku.
Raz jeszcze zasiadłem za klawikordem komputera, porysowałem porysowałem i ….



Konstrukcja balsiana, tył węglowy, układ stateczników tradycyjny.
Serwa Conrad, do tego Jeti 5 Mpd, pakiecik 210 aAh NiMh.
Oblotu dokonałem w warunkach terenu płaskiego, brak ruchów powietrza, znaczy się wiatru.
Bawiłem się rzucając go przez prawie godzinę, dokonując regulacji płatów.
Model mój daleko od Croba odbiega, inne wymiary, powiększona powierzchnia płata, inne usterzenie.

Dane ogólne :
Rozpiętość – 760 mm
Cięciwa płata – 76 mm
Długość kadłuba – 500 mm
Waga do lotu – 128 g



KADŁUB

Owoż zabawę rozpocząłem od d... strony, znaczy zrobiłem usterzenie z balsianej deski 3 mm, wyszlifowałem, okleiłem japonką, wycellonowałem wyszlifowałem.
Belka jak widać z węgla.



Kadłub - boki z balsianej deski 2 mm, góra i dół balsa 3 mm.
W górnym poszyciu w miejscu montażu belki ogonowej wydziergałem stosowny ku temu rowek.
Boki wzmocnione w miejscu bagnetu trójkątami ze skleji 1,5 mm



Połączyłem statecznik poziomy z belką.



Montaż kadłuba, klejenie żywicą 5 mm.



Pomiędzy sklejkowe wzmocnienia wkleiłem klocek balsowy, tędy będzie dźwigar przebiegał, dokleiłem listwy zamocowania serw i wkleiłem belkę. Mocowanie belki wzmocnione tkaniną szklaną i zalaminowane.



Dokleiłem w tylnej części dół kadłuba, przód zrobione z klocka trójwarstwowego balsy.
Wycięte zostały otwory z boku kadłuba pod "napęd" płatów, wkleiłem z listewek balsowych usztywnienia kadłuba.



Cały kadłub po zmontowaniu w widoku z góry, statecznik pionowy jeszcze nie przytwierdzony.



SKRZYDŁO

Skrzydło zrobiłem z tego co miałem, a miałem deskę balsy 3 mm, deskę balsy 1 mm, kawałki balsy 1,5 twardej, jakieś tam listwy balsowe 5x5.
Sprawa pierwsza, zamocowanie płata. Jako, że dźwigar zrobiłem z pręta 3 mm, a nie ze szprychy, przeto musiałem zrobić odpowiednie gniazdo w płatach na ten dźwigar.
Wyfrezowałem w listwie balsowej rowek o wymiarach równych średnicy dźwigara + trochę więcej



Dolne poszycie płata zrobiłem z balsy 3mm, wprasowałem w środek odrobinę rowingu węglowego, załaminowałem.



Na to nakleiłem z pomocą żywicy dźwigary z balsy 5x5



W wyfrezowaną listwę balsową wsadziłem kawałek tkaniny szklanej, zalałem żywicą dokładnie to przesączając, na to nałożyłem kawałeczek cienkiej folii i wcisnąłem w to dźwigar. Po stwardnięciu wszystko ładnie wyszlifowałem i już miałem gniazda gotowe



W gniazda wkleiłem ograniczniki głębokości z kawałków bowdena



Gniazda wkleiłem w płat, wkleiłem tez żeberka wycięte z balsy 1,5 mm



Płat od góry został zamknięty balsą 1 mm, wszyslifowany, wycaponowany, oklejony japonką wycellonowany, wyszlifowany



Mechanizm przeniesienia napędu serwo-płat.

Najwięcej czasu w warstwie przemyśleń zabrało mi to ustrojstwo.
Patent oryginalnego Crobe jakoś nie przypadł mi do gustu. Zauważyć należy że na styku serwo-płat mechanizm musi być elastyczny w obydwu kierunkach jednocześnie zapewniając sztywność. Myśl pierwsza to przegub kulowy, tu myślałem o zastosowaniu pręta stabilizującego z Lamy z jej przegubami. Ale nie każdy ma do pręta czy tez tak małych przegubów dostęp. Myśl druga biały bowden + termokurczka. Myśl trzecia chyba najgenialsza biały bowden + kawałek żyłki wędkarskiej. Zamocowanie bardzo trwałe, odporne na zerwanie etc. Tak też zrobiłem.



W płaty wlaminowałem pomarańczowe fragmenty bowdena.



Całość zmontowana, działa bez zacięć, bardzo sztywno i jest w pełni rozbieralna. Patent ten daje też możliwość pełnej regulacji płata.




DRUGA WERSJA PŁATA


Zastosowałem deskę balsową średnotwardą 5 mm. Zwiększyłem też o 2 cm na stronę rozpiętość skrzydła , cięciwę zwiększyłem do 8 cm.
Tak zrobiona połówka płata z pełnej balsy po wyszlifowaniu, dwukrotnym przesączeniu rzadkim CA spływu i natarcia, ponownym wyszlifowaniu i jednokrotnym wycaponowaniu waży 11 g.

Płat w całości szlifowany z balsy z pomocą szablonów.



Wyfrezowałem gniazda pod dźwigar i łącznik napędu.



Wylaminowałem gniazda, wkleiłem i zalaminowałem bowden.



Na wadze zbyt wiele nie zyskałem , nie ma już z czego ująć, połówka płata po wyjaponkowaniu i wycellonowaniu waży 18g. Biorąc jednak fakt zwiększenia rozpiętości i cięciwy coś jednak zyskałem.

WYKOŃCZENIE

Okleiłem dziada.











Zmienił zasilanie z 3 na 4 cele NiMh 210 mA oraz zastosowałem odbiornik 6 kanałowy FlyDream 2.4 Ghz.

Tak to lata ( film kręcony jeszcze przed oklejeniem modelu ) :

ToTo-6 na zboczu.

_________________
Pozdrawiam
Tomasz Motyl "Motylasty"
Blog modelarski : http://motylasty.blogspot.com/ Strona www : http://motylasty.pl/
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Kilka pytan:

Ile wazy skrzydelko konstrukcyjne (czyli jaki zysk/strata na skrzydle pelnym)?
Jak zamocowane sa skrzydla do siebie zeby nie zjechaly z bagnetu (czy to guma rozpieta na kolkach?)? Luz prawo-lewo z pewnoscia zniszczylby precyzje sterowania.

Nawiasem mowiac sprytne sterowania "lotkami".

_________________
Rysiu M.

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Rysiu zważę wieczorem płaty i odpowiem.
Natomiast co do połączenia ich ze sobą, jak słusznie zauważyłeś jest to gumka aptekarska przewleczona przez stosowne otwory w kadłubie.
Ten sposób "kierowania" samolotem bardzo mi się podoba, dwa serwa, zero bowdenów, cięgien etc. jak to "akrobaci" widać na filmie, do którego link zapodałem w poprzednim poście. Dodam tylko że latanie takim maleństwem na zboczu to naprawdę wielka frajda.

_________________
Pozdrawiam
Tomasz Motyl "Motylasty"
Blog modelarski : http://motylasty.blogspot.com/ Strona www : http://motylasty.pl/
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Tomku, chylę czoła patrząc na patenty jakie umieściłeś, naprawdę z początku zastanawiałem się jak napędzasz ster wysokości bez użycia popychacza. Po chwili zauważyłem, że go jednak niczym nie napędzasz Rewelacja !!!

_________________
Pozdrawiam, Marcin vel Skazoo
gg:620606

Hehe podobne sposoby sterowania były opisywane w Modelarzu, w książkach Niestoja jakoś tak w latach osiemdziesiątych, czyli pomysł sterowania samolotem z pomocą samych płatów - zmiany ich kąta zaklinowania jest dość stary. Ale naprawdę efektywny, beczki to miodzio, no i prostota.
Co do wagi, o co pytał Rysiu. Płat "tradycyjny" i ten szlifowany ważą równo po ok 20 g ( mam wagę z dokładnością do 2 g ), z tym ze płat szlifowany jest większy i na dodatek pokryty taśmami.
Polecam spróbować zrobić sobie coś takiego na zbocze - przednia zabawa.

_________________
Pozdrawiam
Tomasz Motyl "Motylasty"
Blog modelarski : http://motylasty.blogspot.com/ Strona www : http://motylasty.pl/
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Pierwszy myśliwiec fancuski Morane miał takie sterowanie zamiast klasycznych lotek za pomocą linek naciągu wichrowane były płaty.

_________________
Tomek

Plany w PeDeeFie do pobrania :
http://www.motylasty.pl/modeldok/toto06a4.pdf - 4 arkusze A4
http://www.motylasty.pl/modeldok/toto06a2.pdf - 1 arkusz A2

_________________
Pozdrawiam
Tomasz Motyl "Motylasty"
Blog modelarski : http://motylasty.blogspot.com/ Strona www : http://motylasty.pl/
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"