WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

A nie wygodniej startować z ręki? Jesli masz wystarczającą ilość mocy.

_________________
Marcin, k. 63

Witam,

Dzisiaj otworzyłem sezon. Niestety skasowałem mój modej. Prawdopodobnie miał urwaną antenę w REX-ie. Miałem tak w ubiegłym roku. Model wyrzucony z ręki leci kilka metrów i potem tylko zdaje Ci się, że umiesz latać i kontrolujesz model ale tylko do czasu kiedy nie spotka się z ziemią. Skrzywiłem oś mojego 3f i złamałem kadłub.
W ubiegłym roku latał OK. W tym roku dorobiłem lotki. Miałem uczyć się latać z lotkami. Deltą latałem wiele godzin i było ok. Samolotem jescze nigdy z lotkami nie latałem. Teraz muszę wyciąć nowy kadłub naprawić antenę i w górę.
Co do lasera to kiedyś zrobiłem takie urządzenie :
http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=34 ... ht=laserem
Naprawdę jest super. Co sobie człowiek wymyśli to Corel i laser i za kilka minut element gotowy.
Podwozia mam wycięte o 2 więcej. Tomek jak chcesz to podaj adres na PM , to wyślę będzie na zapas lub narysuj w Corelu potrzebne elementy i prześlij plik to Ci wytnę ze sklejki 3mm bo taką mam w tej chwili lub z plexy 3,5,8 lub 10mm.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Sprawdź jeszcze raz wychylenia lotek, ja miałem podobną sytuację jak zaczynałem latać formosą - tzn samolot odleciał najdalej ode mnie 20m i porządny kret - okazało się, że odwrotnie wychylają się lotki co zauważyłem dopiero stojąc za samolotem i obserwując wychylenia lotek, szkoda tylko, że za trzecim razem.


rzuć okiem na swój post o laserze zamieściłem tam pytanko.

_________________
Pozdrawiam Tomek
Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Pewnie, tak też startuje i to pionowo do góry, ale muszę sie powprawiać w lądowaniu na kołach, w perspektywie mam uruchomienie spalinki z silnikiem 35ccm a tego cholerstwa nie wyrzucę z ręki.

_________________
Pozdrawiam Tomek
Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

No i iniestety nadszedł ten zły moment - połamałem skrzydło przy lądowaniu na płocie. Zastanawiałem sie gdzie ten post umieścić czy tu czy w wątku Warsztat. wypadło na ten wątek gdyż pokazuje słabe punkty tego modelu, jednak jeśli uważacie że są tu cenne uwagi warsztatowe to dajcie znać, skopiuje post do warsztatu. Model kleiłem na klej poliuretanowy do drewna D4 (http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=24 ... c&start=36). Przed sklejeniem zwilżam wodą powierzchnie (z niewielkim dodatkiem mydła aby zmniejszyć napięcie powierzchniowe i umożliwić wniknięcie w szczelinę), następnie strzykawką z igłą wstrzykuję klej - tutaj poszło ok. 1ccm, obklejam taśmą aby zapobiec zbyt obfitemu wypływowi spienionego kleju.


na tym zdjęciu widać niezbyt dokładnie przyklejoną taśmę (pomarszczona i za mało), poniżej efekt partaniny, który da się jednak poprawić.


tutaj druga strona - była lepiej podklejona

Pozostało pomalować. używam tego kleju bo jest naprawdę mocny.


A tutaj ster kierunku - widać, że dźwignia nie była wklejona w oryginalne miejsce tylko niżej - przy oryginalnym położeniu popychacz zachaczałby o ster wysokości. Także widoczny ślad po plastrze i żywica po wzmacnianiu mocowania drutu od kółka ogonowego (nie mówię o białym plastiku z widelczyja do frytek)

_________________
Pozdrawiam Tomek
Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Jesli moge doradic to doklejenia styro polecam "pomaranczowego" dragona.
Niedrogi klej ,bezbarwny. albo klji na eleastczna spoine ,albo na "kosc" w zaleznosci od sposobu klejenia . (z taelastycznoscia to bez przesady )

A co zostaje to paluchem zwalkujei sladu nie ma . Albo po zaschnieciu papierem sciernym.

Klej na tyle mocny ze przy ponownym uderzeniu w to samo miejsce posci styro obok

_________________
Tomek

Moja FORMOSA II jeszcze troszkę poleży nawet jak ją skończę bo okazuje się, że nie umiem latać modelem z lotkami. Nauczyłem się latać deltą oraz samolotem ze sterem kierunku i wysokości. Teraz dołożyłem lotki i kaplica. Załatwiłem już drugi kadłub i dalej krety. W związku z tym mam pytanie.
D tej pory w prawym drążku miałem ster kierunku i wysokości a w lewym obroty silnika. Teraz w prawym mam ster wysokości i lotki a w lewym gaz i ster kierunku. I tu jest problem. Lewa ręka nie posiada żadnych odruchów a prawa zamiast kierunku zmienia wychylenia lotek i po chwili kret. Czy tak zostawić i ćwiczyć na symulatorze do skutku, czy zostawić wysokość i kierunek w prawym a lotki dołożyć do lewego drążka jak do tej pory, tylko nie pamiętam czy w MC-10 tak można. Jakie jest prawidłowe przyporządkowanie sterów ? Nie jestem leworęczny. Jak się przyporządkowuje stery dla DELTY ?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Ja latam tak, ze w prawym reku mam lotki i wysokosc a w lewym gaz i kierunek (jestem praworeczny). Tak powinno sie latac ale takze zalezy to od swojego przyzwyczajenia

W delcie ma sie tylko lotki i ster wysokosci zmiksowane ze soba (klapolotki).

_________________
Pozdrawiam Mariusz...
gg: 973972

Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Nie jestem expertem, ale umnie i kolegów z lewej jest gaz i kierunek, z prawej wysokość i lotki, tak samo jest w delcie,tylko nie ma steru kierunku. Drążek wysokości przesówany do siebie podnosi samolot do góry - z tym też na początku miałem problemy. Wcześniej gaz i lotki miałem z prawej, a z lewej kierunek i wysokość. Lecz gdy podejrzałem i podpytałem kolegów przełożyłem gaz na lewą stronę i zacząłem ćwiczenia na FSM-ie. Twoje nowe ustawienia są stosowane przez większość modelarzy których znam. Sądzę, że najlepiej przesiąść się na układ z gazem po lewej i potrenować przed komputerem.

_________________
Pozdrawiam Tomek
Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"