WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Witam,
od niedawna mam "Easy Stara" Multiplexa – kupiłem go z myślą o nauce latania dla syna (ale także dla mnie – w licencji pilota napisałbym: żółtodziób). Przedwczoraj wykonałem pierwsze loty. Bardzo zaskoczyło mnie zachowanie modelu w powietrzu. Ale po kolei. Napęd pchający, silnik (400) wklejony bezpośrednio w styropian w wieżyczce za skrzydłem. Po zmontowaniu wyglądało, że płaszczyzny są symetryczne, nie zwichrowane i tam gdzie trzeba prostopadłe, a środek ciężkości jest w miejscu gdzie powinien być wg producenta. Piszę o tym, ponieważ Janusz, z którym rozmawiałem na polach Wilanowskich sugerował, że może być gdzieś jakaś niesymetryczność. Potem w domu sprawdziłem to dokładnie i wygląda na to, że jest OK. Potwierdziły to później loty z wyłączonym silnikiem (całkiem ładnie szybuje).
Problem stanowi napęd. Otóż po starcie model poszedł raźno w górę, ale zaraz zaczął pompować. Pomogło trymowanie sterem wysokości w dół. Ponadto przy włączonym silniku model skręcał w prawo. Tu też pomogło trymowanie sterem kierunku w lewo. Ostatecznie doprowadziłem do poprawnego lotu silnikowego, chociaż nie bardzo podoba mi się to, że stery są wychylone, ale oczywiście ucierpiał lot szybowy: o ile opadanie nie było zbyt szybkie (mimo wychylenia w dół steru wysokości, co chyba świadczy o konieczności przesunięcia środka ciężkości bardziej do przodu niż to podaje producent), o tyle trzeba było prostować ster kierunku, aby model nie chciał zakręcać w lewo (co szczególnie mojemu synowi nie ułatwiało nauki).
Takie zachowanie modelu dziwi mnie, bo Multiplex nie przewidział możliwości regulacji skłonu/wykłonu silnika, a model przeznaczony jest dla żółtodziobów.
Zastanawiam się co zrobić. Na razie przychodzi mi tylko pomysł, aby przesunąć środek ciężkości bardziej do przodu. Nie wiem, czy fakt iż udało mi się uzyskać wagę RTF niższą niż podaje producent ma tu jakieś znaczenie.
Brak pomysłu na zakręcanie. Czy jedyną możliwością jest odcięcie wieżyczki i przyklejenie jej lekko skręconej? Sprawdziłem, że śmigło nie ma wykłonu w prawo. Czy można to wytłumaczyć tym, że śmigło umieszczone jest nad kadłubem i jest pochylone do dołu, co powoduje, że strumień zaśmigłowy trafia raczej w górną część statecznika pionowego?
Ale dlaczego w takim razie model zakręca zgodnie z kierunkiem obrotów śmigła? Jeżeli już, to powinien według mnie zakręcać raczej w lewo. Acha, przypomniało mi się, że w moim zestawie znalazłem silnik 400/6V, podczas gdy do tej pory Multiplex pakował do pudełka 400/7,2V - czy to może mieć jakieś znaczenie?

Będę wdzięczny za pomoc.

Przy okazji nasuwa mi się pomysł, aby otworzyć nowy dział: "Trochę teorii w lataniu na luzie...", gdzie bardziej doświadczeni koledzy mogliby umieszczać swoje artykuły (podstawy aerodynamiki, oblatywanie itp.)
Co o tym sądzicie?

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Przemek

Cześć Przemek
Własnie latam takim modelem z napędem pchającym, którego zrobiłem sam. W czasie budowy konsultowałem sie z modelarzami, którzy takie modele budowali. Podielę się z Tobą takimi uwagami, jeśli chodzi o silnik. Tego typu napęd ma bardzo charakterystyczną cechę, a mianowicie bezpośrednio na statecznik kierowany jest bardzo silny strumień zaśmigłowy, i dlatego nie jest wymagane od silnika by był on ustawiony pod określonymi kątami. Ja konty mam zerowe. Bardzo istotną sprawą jest aby statecznik pionowy miał taką wysokość, aby śmigło nie wystawało ponad niego. Wtedy cały strumień opływa statecznik pionowy i model nie powinien skręcać. Jeśli statecznik jest mniejszy to zawsze model będzie skręcał, jedyne wyjscie wtedy jest zmiana śmigła na mniejsze. Ty masz gotowy zestaw dlatego nie masz na to wpływu, ale sądze, że producent zastosował odpowiedniej wielkości statecznik. Pozostaje kwestia idealnego wklejenia go. Jeśli będzie miał niewielki przechył w jadną strone to przy szybowaniu się on nie ujawni tak bardzo jak przy locie z silnikiem, wtedy konieczne jest trymowanie. Natomiast wiem jak bardzo ważną sprawą jest środek ciężkości, z nim miałem poważne problemy. Z pomocą przyszedł Ben i programik który doblicza środek ciężkości. Teraz model nie pompuje lata prościutko i pięknie szybuje.
Nie wiem czy cokolwiek Ci pomogłem, to sa tylko moje uwagi z budowy i latania takimi madelami. Uważam że jest on idealny do nauki. Sam się na nim ucze. Możesz zerknąć do działu: Nasze dokonania/mój drugi...Tam zamiesciłem fotke.

_________________
Pozdrawiam Serdecznie Irek

Przemek, jeśli dobrze Cię zrozumiałem, to chciałbyś przyspieszyć lot szybowy.

To wydaje się na początku sprzeczne z logiką, ale jeśli chcesz przyspieszyć lot (lot szybowy przy puszczonych drągach) to musisz przesunąć SC do tyłu i ponownie wytrymować wysokość (trochę więcej w dół - czyli trochę więcej drąga od siebie).

_________________
Pozdrawiam - Radek

Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

To będzie prawie to samo, jakbyśmy zmniejszyli kąt zaklinowania płata, nieprawdaż? Trochę większe opory na usterzeniu przy takim rozwiązaniu, ale efekt analogiczny jak mi się wydaje?

_________________
Pozdrawiam,
Robert Gadomski
35MHz, k64

Irek,
Dzięki, za Twoje uwagi. Zmuszasz mnie do ponownego sprawdzenia pionowego ustawienia statecznika . Coż zrobię to - czasami błedy wychodzą dopiero przy kolejnym sprawdzaniu. Na inne czynniki nie mam wpływu, a przebudowę wieżyczki zostawię sobie na koniec.

Radek,
Nie chcę przyśpieszać lotu szybowego, a pomysł z manipulacją ze środkiem ciężkości przychodzi mi do głowy, aby uzyskać w locie silnikowym poprawne wznoszenie (bez pompowania) przy stateczniku poziomym w neutrum. Model poprawnie szybuje przy stateczniku poziomym opuszczonym (wytrymowanym) jak do lotu z napędem - tzn w celu uniknięcia pompowania. Te objawy wg mnie świadczą o przesunietym zbyt do tyłu środku ciężkości.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Przemek

Nie jestem pewien czy dobrze rozumiem powyższą wypowiedź, ale jeśli chodzi Ci o to, że w locie szybowym model leci ładnie poziomo, a po włączeniu silnika pompuje, to problemem jest zbyt mały skłon silnika w dół, a nie SC.

_________________
Pozdrawiam,
Robert Gadomski
35MHz, k64

Jest jeszzcze druga możliwość. Przejdź w locie bezsilnikowym do nurkowania. Jeśli w miarę rozpędzania model zacznie pompować to problemem jest zbyt "przedni" środek ciężkości, przez co ster wysokości jest trymowany w górę i rośnie jego siła odchylająca nos do góry w miarę przyspieszania lub przy omiataniu strumieniem zaśmigłowym.
Jeśli jednak model pozostanie w nurkowaniu lub łagodnie z niego wyjdzie to pozostaje problem skłonu.

_________________
Pozdrawiam,
Robert Gadomski
35MHz, k64

Chyba troche zamieszałem .
1. wystartowałem
2. model wznosił się, ale pompował
3. wytrymowałem SW w dół - przestał pompować
4. po osiągnięciu pułapu wyłączyłem silnik - model ładnie szybował, ale trzeba pamiętać, że SW jest ciągle opuszczony - nie zmieniałem trymowania.
Mam nadzieję, że teraz jestem bardziej zrozumiały

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Przemek

Robert,
Chyba zrobię jak radzisz - na chwilę zapomnę o silniku i poszukam SC w locie szybowym, tyle tylko że pogoda się popsuła na na weekend
Potem sprawdzę, czy załatwiło to problem pompowania w locie silnikowym.
Pozostaje jeszcze kwestia skręcania w prawo (zgodnie ze smigłem) w locie silnikowym przy SK w neutrum. W locie szybowym, gdy SK jest w neutrum model szybuje prosto.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Przemek