WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Witam wszystkich, jak już wiadomo, poszukiwałem planów do budowy oldtimera.
Dzięki pomocy Adama i Rysia udało mi się w końcu zdobyć plany (jak dla mnie) przyjemnego modelu. Plany są wydrukowane i czekają aby działać, a małe nie są. Zajmują 3 kartki A0 . Powodem tego jest fakt, iż w oryginale samolot miał rozpiętość 108" i długość 68".
Podsumowując, zamierzam zbudować ten samolot w tych samych wymiarach co w 1936roku. Po prostych obliczenia wychodzi, że będzie on miał:
rozpiętość - 274cm
długość - 172cm

dodatkowe parametry wzięte z opisu:
pow. nośna - 8387cm^2
masa (według opisu, bez sterowania) - 2,4kg

Dodatkowo, mogę napisać, że w oryginale model napędzany był silnikiem o mocy 1/5KM a zalecany to 1/3KM.
Nie mam pojęcia jaką wagę będzie miała moja wersja. Model jest praktycznie w całości z balsy.
Oczywiście, model w oryginale nie był zdalnie sterowany. Dziś mamy inne możliwości to i sterowania się doczeka. Planuję tylko SK i SW.
Drugą ingerencją w plany będzie skrzydło łączone czyli z dwóch połówek. O oryginale skrzydło było w całości a mnie nie widzi się przewożenie prawie 3 metrowego skrzydła w jednym kawałku
Silnik jaki planuję zastosować to czterosów o mocy ok 0.9KM ze śmigłem 13x5.
Jak ktoś jest ciekaw wyglądu modelu, proszę bardzo:

Pierwsze dwa obrazki zawierają bardzo ciekawy opis modelu jak i lotu.

Przed rozpoczęciem budowy będę pytał się rozwiązania konstrukcyjne i pomoc w rozszyfrowaniu planów gdyż nie wszystko jest dla mnie oczywiste. Będzie to mój pierwszy model tej wielkości (a jest to już chyba duże modelarstwo)
Model ma zostać ukończony do końca czerwca i zamierzm nim wystartować w konkursie oldtimerów
Jeżeli komuś nasuwa się jakakolwiek krytyka - jestem otwarty.
pozdrawiam !
RysiuM i Adam R. - wielkie dzięki !

_________________
Piotr
http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=9032
Zrobić coś bez czegoś, i żeby było jak z tym czymś, chociaż tego nie ma - to dopiero coś !
pio_baz@wp.pl

Hej, no i jak mówiłem pierwszy a zarazem główny problem z planami to ogon. Wiem, że na pewno statecznik pionowy i poziomy są ze sobą połączone, a z kadłubem łączą się za pomocą gumy. Tylko teraz jak to połączenie ma wyglądać ?
Oto plany w pełnym rozmiarze tego fragmentu:

(trzeba kliknąć drugi raz aby otworzyły się w pełnym rozmiarze)

Na prawdę, nie wiem jak to ma wyglądać... Na planach jest niby poglądowy rysunek (na dole, ten mniejszy), no ale to są plany zeskanowane z formatu A4 więc niestety takie szczegóły uszły uwadze skanera.
Więc, jeżeli ktoś ma jakis pomysł na interpretację, to będę wdzięczny za pomoc

EDIT: Jeszcze jedna sprawa, w czym policzyć wielkość powierzchni sterowych ?

_________________
Piotr
http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=9032
Zrobić coś bez czegoś, i żeby było jak z tym czymś, chociaż tego nie ma - to dopiero coś !
pio_baz@wp.pl

Ja mam jedną drobną uwagę odnośnie napędu,z jednej strony wiem że tego typu konstrukcje potrzebują niewielkiej mocy do poziomego lotu,ale czy aby na pewno w modelu o rozpiętości 2,7m silnik o mocy zaledwie 0,9KM nie będzie zbyt słaby??Chyba nie chodzi o tego ASP FS 52 z wirolota?

_________________
Konrad

Te pionowe, ciemne elementy na planie to chyba kolki ustalajace. Czyli demontuje sie jedynie gorna czesc statecznika pionowego i caly poziomy.

Chyba bedziesz musial wzmocnic ta konstrukcje do takiego mocnego silnika. I to jeszcze czterosowa. One nie byly projektowane na takie wibracje.

_________________
Pozdrawiam
Michał Gąsiński

Tak, o ten silnik chodzi, ale myślę, że wszystko sprowadza się do masy. Nie wiem na ile realna jest masa ok 2.6 / 2.7kg. Kiedyś z silnikiem ważył 2.4kg (i latał) to ze sterowanie nie powinien dużo więcej. Mam w zanadrzu 10cm dwusuwa, a jak ten będzie za duży to kupie jakiegoś taniego dwusuwa ASP (przy obecnych cenach nie opłaca się kupować żadnego 4 suwa). Cóż, kwestię silnika wolał bym odłożyć na moment, gdy już orientacyjnie będę wiedział ile to będzie ważyć.


Edit:


Moja pierwsza myśl była dokładnie taka sama, no ale to nie jest do końca takie jasne...



4-sów z tego co mi wiadomo ma mniejsze wibracje niż 2-sów. Nie wspomnę juz o wibracjach benzynowego silnika z 1936 roku Konstrukcja wydaję się solidna (pokrycie 6mm balsa) powinno spoko wytrzymać...

_________________
Piotr
http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=9032
Zrobić coś bez czegoś, i żeby było jak z tym czymś, chociaż tego nie ma - to dopiero coś !
pio_baz@wp.pl

Na pionowym rzucie statecznika pionowego widac rowek (podpisany jako 1/4 slot for guide) idacy wzdluz osi, ktory ma pasowac na wystajaca belke w kadlubie (to widac na malym rysuneczku z prawej podpianym "shit. rudder")

Statecznik poziomy i pionowy sklejone sa w jedna calosc. To widac na malutkim rysuneczku z lewej, gdzie pokazany jest fillet.

Calosc jest na kolki i gume. Niedokladnie wiem, jak ma isc guma. Ale wyglada ze kolki sa w stateczniku pionowym wiec guma musi obejmowac kadlub od dolu.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

No tak, teraz to chyba widzę... dla pewności:

Czy dobrze zrozumiałem - rzut podpisany jako "Top view stab. mount" (5 postów wyżej we fragmencie planów ogona) jest widokiem od góry przekroju poprzecznego który zaznaczyłem na czerwono tak ? Czyli jest to samo łoże, które przyklejone jest na stałe do statecznika i służy do mocowania całego usterzenia za pomocą gum. (teraz tak mi to wygląda)

Te poprzeczne "sztachety" mają za zadanie wzmocnić spód mocowania. Prostopadle i poniżej nich jest slot w który wchodzi umieszczona w kadłubie belka ustalająca usterzenie w osi kadłuba. (cały czas patrzymy na przekrój zaznaczony na czerwono, od góry)
Z rysunku wynika, że haczyki są skierowane do góry, więc gumy obejmują kadłub od dołu.
Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem

_________________
Piotr
http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=9032
Zrobić coś bez czegoś, i żeby było jak z tym czymś, chociaż tego nie ma - to dopiero coś !
pio_baz@wp.pl

Tak to mi wlasnie wyglada. Dla pewnosci - polaczenie kadluba i statecznikow jest tuz ponizej zaznaczonych na rysunku haczykow (pinowych kresek) - w pol drogi miedzy statecznikiem poziomym a otworami w dolnej czesci ogona.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Może po prostu na równi z górną powierzchnią belki nośnej

Edit:

Kolejną sprawą były dźwigary w skrzydłach - teoretycznie są one z balsy, może i takie rozwiązanie zdało by egzamin, ale jak poradził mi RysiuM na model RC działają większe siły niż na swobodnie latający więc dźwigary będą posklejane z sosnowych listewek o szerokości 3mm (jak dźwigar) i małej wysokości aby uzyskać pożądany rozmiar.
Kurczę, nie mogę się nadziwić jak w takim skrzydle mogły być dźwigary balsowe i na dodatek nie połączone z kesonami (kesony są otwarte).

Dalej pozostaje kwestia wielkości powierzchni sterowych, mogę to zrobić "na oko" ale nie daje mi to gwarancji. To znaczy o wysokość się nie boję, głównie chodzi o powierzchnię steru kierunku. W czym to wyliczyć ?

No i pytanie nr.2 , skrzydeł nie da się okleić jednym kawałkiem balsy (na długość) Otóż, jak te "deski" połączyć (tyczy się to również pokrycia kadłuba). Czy wystarczy jak skleję dwa kolejne kawałki poszycia pod skosem aby pow. klejenie była większa, czy koniecznie jest może podklejenie łączenia kawałkiem balsy dla wzmocnienia ?

Wstępnie wyliczyłem, że potrzebuję:
18 desek 1,5mm
14 desek 3mm
8 desek 6mm
1 deska 5mm
+ trochę sosny

_________________
Piotr
http://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=9032
Zrobić coś bez czegoś, i żeby było jak z tym czymś, chociaż tego nie ma - to dopiero coś !
pio_baz@wp.pl