WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Wyfasowałem coś takiego:

To jest interfejsik zastępujący ekran LCD do eloggera firmy EagleTree i umożliwiający wyświetlanie danych na JetiBox. Oczywiście nie chodzi tylko o spięcie wszystkiego kabelkiem, ale o to, że dane można przesyłać z samolotu na żywo na ziemię. To co pokazałby ekranik LCD (czyli tzw. PowerPanel) wpięty w elogger, przesyła się teraz przez downlink odbiornik <-> nadajnik Jeti Duplex i wyświetla na jeti boxie na ziemi.

Tutaj prototyp, ale jak widać o co chodzi.



Wyświetla się tak:


A wersja (prawie) finalna wygląda tak:

Prawie finalna, bo dolutowane są jeszcze kabelki do programowania procesorka.

A tutaj jeszcze podobne urządzenie, ale interfejsujące amerykański altimetr zLog Hexpert z telemetrią Jeti Duplex



Teraz pracuję nad tym:

To jest kolejny "sensor" do Jeti Duplex, który ma być małym komputerem pokładowym. Przetwarza on dane z Zloga (altimetru) i GPS-u i przesyła je na ziemię przez link Jeti Duplex. Może mierzyć i przesyłać na ziemię napięcia. Będzie sterować aparatem (mam canona z wyprowazdonymi kabelkami do sterowania), 8-ma dodatkowymi wyjściami, do których można podpiąć serwa albo coś co przyjmuje sygnały TTL 0V/5V (ustawia się to programowo). No i będzie mógł pełnić funkcje prostego autopilota - ma wejście 8 kanałów z odbiornika i potrafi je przetwarzać i wypluwać zmodyfikowane 8 kanałów. Oprogramowałem już 90% hadrware'u, jest to faza "wczesna alfa" - program wymaga mocnej optymalizacji. Do autopilota jeszcze długa droga, ale chyba tej zimy potestuję komputerek i jego "pasywne" funkcje w locie.

A do tego robię sobie BigBadBox, czyli klona JetiBoxa, który będzie odbierał customowe pakiety danych z tego komputerka pokładowego, ale jego najważniejszym "ficzerem" jest moduł syntezy mowy, który będzie czytał przesyłane wartości. Więc nie będę musiał odrywać wzroku od samolotu, żeby dowiedzieć się jak wysoko/jak daleko jest albo jakie ma napięcia bateriii.


A tutaj jedno spięte z drugim w fazie testów.

_________________
Krzysiek

Nooo, nareszcie jakaś bardziej ambitna konstrukcja a nawet cały zestaw. Kawał dobrej roboty. Miło popatrzeć, gdy kogoś jeszcze bawią takie prace i robi to, bo lubi (prawie cytat ). Widziałem Twoje prezentacje na innych forach, również zagranicznych (szacun) i dyskusje n/t protokołów transmisji. Trochę to dziwne, że Jeti nie udostępnia swojego formatu, tylko trzeba to rozgryzać (i to na dodatek z niemieckiego ). Przecież aż się prosiło, by pozwolić ludziom dorabiać własne czujniki, telemetrię i kto tam wie co jeszcze. To tylko podniosłoby popularność rozwiązania. Może uznali, że produkt jest trochę za nowy (?) i śmietanka z pierwszych sprzedaży dedykowanych dodatków należy się twórcom ? No to Twoja robota (i podobne) chyba jest niespodzianką.
Czy niska prędkość - jak zrozumiałem 9600, nie będzie ograniczeniem w rozwoju tego akurat rozwiązania ? Autopilot będzie pewnie przetwarzać dane o warunkach lotu lokalnie ale gdybyś chciał to zrobić w zamkniętej pętli z komputerem na ziemi, może być kłopot z nadążaniem za czasem rzeczywistym. Z resztą, chyba przesadzam. Dziś nawet w powietrzu raczej nie mamy problemów z mocą obliczeniową i taki downlink będzie bardziej służyć do monitoringu parametrów niż sterowania nadążnego.
Gdybyś miał trochę czasu, napisz coś więcej.

_________________
Marek
Tipsy (RIP), PT-17, EasyStar, EasyGlider, Fox
X-412 z apetytem na coś większego

Jeti to pewnie chciało samo zarabiać na czujnikach, ale coś jakoś im nie poszło jak sobie zaplanowali. Inna sprawa, że ten ich protokół to żaden wielki sekret. Gdyby chcieli mogli by go bardziej skomplikować, a tak to po prostu transmisja szeregowa (9O1), trzeba tylko się wpiąć z oscyloskopem żeby się wstrzelić w odpowiedni czas i tyle. Na pewno przesyłanie tekstu, który wyświetli potem JetiBox jest łatwe. Teraz tylko muszę zbadać co jeszcze można tym kanałem przepchnąć, bo chcę przesyłać dane binarnie (wszystko mi się nie zmieści na ekranie 2x16 znaków).
To nawet nie jest 9600, tylko 32 bajty na 9600 co kilkadziesiąt-kilkaset ms. Więc nadaje się to tylko i wyłącznie do podglądu danych. Ale mi o to chodzi. Chcę mieć coś co mi powie ile baterii zostało, jak wysoko, jak daleko i jak szybko lecę. Do tego widzę się ten sprzęt nada, no i zabawy mam co niemiara.
Autopilota jeśli zrobię, to zupełnie przy okazji, na zasadzie, że skoro samolot wozi gps to niech sam umie wrócić do bazy "jakby co". Nie mam doświadczeń z PIDem, ani umiejętności żeby zrobić coś a'la IMU, więc to tylko będzie machać sterem wysokości, żeby wrócić do punktu startu i złapać utracony zasięg. Taki mam plan. Okaże się, czy będę miał czas to zrobić. Teraz dzięki kryzysowi mam trochę więcej czasu na hobby, to może... kto wie.
Trochę też dochodzę do limitów sprzętu. Ta atmega32 która jest na zdjęciu w tej chwili obsługuje 2 softwareowe UARTY, 2 rejestry przesuwne do sterowania serwami i wyjściami (każdy na swoim przerwaniu), dodatkowo przerwanie od zwykłego uartu i właśnie dochodzę do progu, w którym muszę zacząć wszystko układać i optymalizować, bo tyle rzeczy na raz nie może "robić się w tle". Jeszcze jakbym chciał (a chcę) podłączyć EagleTree eLoggera przez i2c to już musiałbym zdrowo żonglować. Dlatego trochę teraz się przyglądam ARMom (m.in. STM32). 3USARTY i kupa timerów brzmią zachęcająco...

_________________
Krzysiek