WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Panowie,
Pierwszy raz skusiłem się na mocowanie na tego typu zawiasach...
Pierwszy lepszy ich obrazek w sieci.

Zamocowałem ster wysokości w EPO na nich, zawiasy co jakieś 8,5-9cm.
Jak "wyschło" CA, to okazało się, że te zawiasy są strrrrrasznie sztywne.

EPO steru wygina się jak naciskam tam, gdzie ma być dźwignia, pomimo wklejenia płaskowniczka węglowego. Siedzi sztywniej niż było na nieodciętym sterze.

Mam szczelinę 2mm, więc to nie jest zbyt bliskie zsunięcie elementów.

Jakoś to rozruszać trzeba czy co?

_________________
Pozdrawiam,
Rafał

Zawiasy mylarowe (zwane tez "zawiasami CA) Po sklejeniu trzeba "zlamac". Znaczy nie wylamac, ale wlasnie "rozruszac". Zawiasy CA sa zrobione z trzech warstw sklejonych ze soba:
1. cos "filcowatego", co nasiaka CA i dobrze przyczepia sie do materialu (np balsy)
2 mylar, ktory stanowi element konstrukcyjny zawiasu - jest mocny i elastyczny
3. cos filcowatego, takie samo jak warstwa 1.

Cala idea polega na tym, ze po wsunieciu zawiasu w szczeline skrzydla i lotki nasacza sie to cos filcowate rzadkim CA, co powoduje ze zawias sie dobrze przykleja do drewna. Skutek uboczny to to, ze w miejscu, gdzie zawias ma sie zginac mylar jest obtoczony z dwoch stron tym zesztywnialym filcem (nasaczonym skrzepnietym CA). Wiec aby zawias pracowal poprawnie trzeba ten CA zlamac i wykruszyc aby mylar mogl sie wyginac. Po prostu ruszaj lotka uwazajac aby zawias wyginal sie tylko w miejscu gdzie ma byc jego os. Zwykle kilka wygiec pod katem 45 stopni wystarcza. Oczwiscie, jesli w tym filcu nie ma nadmiaru CA. Mozna tez pomoc zawiasowi delikatnie zdrapujac z mylaru ten stwardnialy filc, ale trzeba uwazac aby nie uszkodzic mylaru pod spodem.

Najczestrzym bledem mocowania zwiasow CA jest zalanie go zbyt duza iloscia CA. Przy montowaniu tych zawiasow trzaba dac tyle CA, aby juz przestal wsiakac w filc i drewno, ale nie za duzo, aby CA nie stal w szczelinie. je sobie z tym radze tak, ze powoli kropelka po kropelce kapie CA na zwias. Jak juz przestaje wsiakac, to recznikie papierowym usuwam nadmiar CA ze szczeliny. Gdy CA stwardnieje, to zawias badzo latwo "zlamac". Wystarczy rozruszac go kilka razy i zawias dziala "jak kupny" W ten sposob uzyskuje zawias ktory daje szczeline miedzy lotka a skrzydlem nie wieksza niz 0.5mm (oczywiscie jesli geometria skrzydla i lotki na to pozwala).

_________________
Rysiu M.

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Ha! Tego mi było potrzeba! Toż to idealne zawiasy do modeli z EPP!
Do tej pory wklejałem zwyczajne zawiasy, ale było to niewygodne we wkejaniu i trzeba było bardzo uważac, zeby nie zalac osi. muszę tego spróbować.

_________________
Zbigniew Bigaj

Zbyszku, ja także zawsze dawałem ze sztyftem i teraz sie skusiłem na te mylarowe.
Szczerze mówiąc, to żałuję...
Prawdę mówiąc, to zapowiadało się na to, że będzie sztywno jeszcze przed wlaniem kleju, ale skoro i tak miałem już szczeliny, to zakleiłem aby zobaczyć jak będą się spisywać. Miałem nadzieję, że będzie OK.



Właściwie, to mam ochotę przeciąć te zawiasy i przykleić lotkę na taśmę.

Albo użyłem ich za dużo, albo za dużych. Może trzeba było przeciąć każdy na pół. One są strrrrasznie sztywne jeszcze przed wklejeniem. Może są jakieś inne cieńsze... Mają sztywność starej kostki do gitary. Grać by można nią.

Ewentualnie mogę teraz wyciąć co drugi, ale to znowu przypadnie obcięty w miejscu dzwigni. Krańcowych wiadomo, obciąć nie mogę.

Zrób Zbyszku próbę, abyś się nie ugotował jak ja. No ale trzymają się w tym EPO, że hej. Kleiłem na bardzo rzadki CA. Na Youtube są filmy z techniki wklejania "CA Hinges".

EDIT: Rysiu, skubałem je przed chwilą (nie wiem czy nie za mocno, bo skalpel ostry był) i jest o wiele lepiej, choć i tak za sztywno. Powiniennem chyba wcześniej każdy przeciąć na pół (były szerokości 2cm) i zastosowac połówki lub potraktować je w miejscu zgięcia z obu boków dziurkaczem, aby zrobić przewężenie.

Zastanawiam się czy nie zrobić próby jak je topi lutownica i jeśli by się ładnie topiły, czy nie zwężyć ich w szczelinie steru.

_________________
Pozdrawiam,
Rafał

Oryginalne zawiasy CA so w roznych wersjach, roznych producentow. Sa takie pelne, jak opisujesz, albo "dziurawe" jak te:

http://www.graysonhobby.com/catalog/images/images_med/CA-Hinge-450x450.jpg

Jesli mozesz uzyc dziurkacza czy skalpela to moze daloby sie je potrraktowac w srodku, aby dlugosc zginajaca sie byla mniejsza, niz te 2 cm. Zrob eksperyment, czy naciecie skalpelem nie spowoduje efektu karbu, ktory moze doprowadzic do przerwania zawiasu.

_________________
Rysiu M.

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

To chyba lepiej podtopić, bo karb będzie mniejszy...

_________________
Pozdrawiam,
Rafał

Takie zawiasy używa się nawet w 2 metrowych spaliniakach. Są one oczywiście odpowiednio grubsze i sztywniejsze (ale nie dla serwa 20kg lub więcej). Zapewne użyłeś zbyt solidnego zawiasu do tej konstrukcji.
Stosuję te zawiasy odkąd się pojawiły na rynku i nigdy nie miałem problemu. Najlepsze są te z wyciętą szczeliną w środku, która zapewnia lepszą penetrację CA (nie trzeba go tyle dawać) i daje zarazem większą elastyczność.

_________________
Pozdrawiam
Marek Jankowski

Niekoniecznie. Przy podtopieniu zrobisz "wydme" ktora przy wyginaniu zawiasu latwo sie zlamie i wtedy bedzie klasyczny karb.

_________________
Rysiu M.

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Podcinanie wiele nie dało a po iluś załamaniach zawias zaczął słabnąć. Lotka odcięta i przyklejona na taśmę.

_________________
Pozdrawiam,
Rafał