WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

nietsety skasowałem swojego sonic-a
przyczyna katastrofy lotniczej była utrata kontroli nad modelem, nie miałem wplywu na jego lot do ostatnich kilku sekund model latał jak po sznurku az nagle max gaz i do góry sonic zakrecił dwie beczki przy czym druga skączyła sie niemal pionowym kretem . model walnoł w ziemie na otwartej przepustnicy i z max predkoscia.
straty. całkowite. ocalał jedynie ster wysokosci i kierunku
kadłub rozsypał sie w strzepy do ostatniej przegrody pod skrzydłem,
skrzydło zniszczone i nie do odbudowy praktycznie pół skrzydła roztrzaskane
silnik tez nie obrzedł sie bez strat .
urwany tłumik, potrzaskane mocowanie tłumika oraz rączka od przepystnicy złamana. wał wydaje sie prosty ale dopuki nie zostanie odpalony to pewnosci nie ma.

przyczyny katastrofy.

1 padł regulator napiecia słuzacy jako becu
2 jako ze latam na 35 mozliwe ze zostałem strącony przez innego modelarza latającego niedaleko (nie widziałem innego modelarza).

miejsce katastrofy


ten element lezał ok. dwa metry dalej



oto filmik z całego lotu tylko ostatnia sekunda grozy nie została ujęta z powodu przerazenia kamerzysty
http://www.youtube.com/watch?v=U8zSNaE682o

_________________
Daniel_P

Sprawdz radio (odbiornik lub nadajnik). Z opisu wyglada ze dostales wszystkie serwa na max (albo min) co zdarza sie przy niekontorlowanym zaniku sygnalu (serwa analogowe).

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Witam
Jak zaczynałem latać rc swoim EG, załatwiłem bece w dwóch regulatorach. Po prostu zamontowałem za mocne serwa 4 x HS-82. Bec tego nie wytrzymuje. Model dwa razy mocno przegonił okoliczne krety, silnie uderzając w matkę ziemię. Wrażenie za każdym razem miałem podobne - całkowity brak kontroli nad modelem. Wstawiłem drugi pakiet zasilający do EG, 4xAA i problem zniknął. Mogłem nareszcie polatać bez niepotrzebnych wrażeń. Teraz drugi pakiet jest mniejszy 4xAAA NiMh i też mogę sobie spokojnie polatać
Pozdrawiam serdecznie Marek von Zbieg

_________________
Marek von Zbieg 2,4GHz
Rafał 35MHz kg 69 kr 80
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

to wyglądało raczej na zanik napiecia w modelu bo gaz i serwa staneły w jednej pozycji nie wywineło modelu a nawet po rozbiciu serwa były na zero poza wysokoscia dlatego zrobil dwie beczki a ze leciałem na pełnym gazie to tez gaz był na maxa

_________________
Daniel_P

Widze że nawet podstawowych figur nie odróżniasz Model przed kraksą zrobił 2 PĘTLE!!!

_________________
Konrad

załuz okulary
a złosliwosci na bok

_________________
Daniel_P

To fakt, ze zeby zobaczyc model na filmiku trzeba okularow.
A model wykrecil dwie petle.

Jaki miales w nim odbiornik?

_________________
pozdrawiam
Bartek Obara

A ja z innej beczki, bo wlasnie obejrzalem film. Model zachowal sie jak "odciete zasilanie odbiornika". Najprawdopodobniej zle zabezpieczone elementy przed wibracjami: bateria, polacznia (wtyczki) lub wylacznik. Zwlaszcza ze model byl katowany przez dobrych pare minut na WOT.

Dlatego pierwszy wniosek, to: przy uzbrajaniu modelu (zwlaszcza spalinki) wiele uwagi poswiecaj na zabezpieczenie calej elektroniki przed wibracjami. Elektronki, to nie oznacza tylko odbiornika. Bateria powinna byc opatulona i zabezpieczona przed mozliwym ruchem, zeby nie zaczela dotykac zadnych elementow "ramy". Kable poukladane i przymocowane tak, zeby nie mogly sie ruszac (zabezpieczenie przed przetarciem). Wtyczki zabezpieczone prze rozlaczeniem (klejenie na tasme, klipy czy koszulki) oraz umocowane tak, aby nie mogly obijac sie o "rame" (inaczej styki sie wywibruja). Wylacznik powinien byc z "pozytywnym dociskiem stykow" oraz z przynajmniej dwoma rownolegle polaczonymi stykami na zyle wtedy jest male prawdopodobienstwo ze oba styki podskocza w tym samym momencie ("tanie" jednostykowe wylaczniki ida u mnie do kosza).

Drugi wniosek to: latanie "nad glowa" to bardzo glupi pomysl. Podobnie jak "naloty" na czlowieka (na siebie tez). Chyba nie trzeba wyjasniac dlaczego. Dlatego tak wazne jest to, so pisalem tutaj przez ostanich pare lat: ustalic "flight line" przed soba i latac rownolegle do niej przed soba. Im wyzej, tym dalej. Generalna zasada jest 45 stopni od siebie - to znaczy obszar w ktorym powinien sie znajdowac model w wiekszosci czasu jest od ziemi do plaszczyzny idacej pod katem 45 stopni przecinajacej ziemie na lini "flight line".

Taka zasada jest u nas w klubie (MASM) i za jej nagminne lamanie jeden gosciu wylecial z klubu. "Nagminne lamanie" zaowocowalo dwukrotnym roztrzaskaniu samolotu w pitach miedzy ludzmi. Jestesmy w klubie bardzo przyjazni, ale z drugim wypadkiem przebrala sie miarka.

Ostatnia uwaga, do stylu latania zaprezentowanego na filmie. Podstawiwe radio ma 4 kanaly - zaplaciles za wszystkie 4, wiec warto z nich korzystac. To oznacza ster kierunku i dzwignia gazu tez. Bardzo madre okreslenie "throttle management" uzywane przez pilotow 3D tak naprawde odnosi ze do kazego modelu i kazdego stylu latania. Nawet do wyscigow na pylonach.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

co do odbiornika to był e-sky przetestowany i sprawny.
co do uwag odnosnie zamocowania elektroniki to wydaje mi sie ze było ok. pakiet miał swoje miejsce w koszyczku ze styropianu przyklejonego do ramy a odbiornik był przy sciance .
co do wtyczek to nie były zabezpieczone.
po przeanalizowaniu wypadku i sprawdzeniu elektroniki okazalo sie ze odbiornik nie działa

_________________
Daniel_P