WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Dziś latałem swoim Easy Gliderem z goglami na oczach i w pewnym momencie obraz zaczął skakac mi na wszystkie strony.
Leciałem na gazie, więc pierwsza myśl - urwało mi łopatę śmigła!
Wyłaczyłem silnik, wibracje ustały a ja doszybowałem do lotniska i wyladowalem nie odwazywszy się na ponowne właczenie silnika.
Poczatkowo myślałem ze nie wytrzymała jedna łopata ze składanego smigła, ale mój napęd jest słabiutki - raptem ok 120W, więc dla śmigła Graupner 10x6 to zadna moc.
Pierwsze co dostrzegłem, to że nie mam aluminiowej osłony kołpaka. Drugie, ze jedna łopata jest złamana w połowie.
No tak, kołpak byl firmy Pelikan, z osłoną przyklejoną (fabrycznie) w 4 punktach żywicą do jarzma trzymającego łopaty i mocowanego zaciskowo do osi silnika. Po latach klejenie nie wytrzymało, osłona odpadła i trafiła w śmigło, które złamało się w połowie.

Szczęście w nieszczęściu, bo wyladowałem bez problemów, ale niewiele brakowało. Drugi raz klejonego kołpaka na pewno nie zalożę!

Mam nagrany film z feralnego lotu, moze też go wrzucę.

_________________
Zbigniew Bigaj

Aż dziwne, że takie mocowanie kołpaka wytrzymało tak długo. Radzę unikać takich rozwiązań. Nie ma to jak solidna śrubka. Przy mocniejszym napędzie skończyło by się odmaszerowaniem całego silnika i pewną kraksą.
Wykazałeś się opanowaniem i podjąłeś jedyną słuszną decyzję. Uratowałeś w ten sposób sprzęt i uniknąłeś kraksy, której skutki mogły być trudne do przewidzenia.

_________________
Pozdrawiam
Marek Jankowski

Problem w tym, że EG potrzebuje szerokiego kołpaka, a to był jedyny w tym rozmiarze, jaki mogłem wówczas kupić. Resztę mam ze śrubką, ale w tym wypadku, pomimo pewnych obaw, zaufałem producentowi...

_________________
Zbigniew Bigaj

Mój kołpak wentylowany Pelikana fi 40 rozpadł się jeszcze w szuflandii. Producent użył jakiejś czarnej, twardej i kruchej żywicy, ale dokładniejsze oględziny wykazały obecność jeszcze czegoś przypominającego CA. Wyglądało to tak, jakby sprzedawca kleił kołpak awaryjnie... Na razie jakoś lata w Terrym dopasowany ciasno do jarzma i sklejony nieco bardziej elastycznym niż oryginał poxipolem, ale jest to u mnie jeden z punktów checklisty przez startem.

_________________
Łukasz
Esky0406+Zbig M32+HK2.4
parę kawałków izofloru (BluSailII, a'la Extra, SE5a i BFU w budowie), Heng-Long Cessna, Minium, Lama, Fox, EasyFly, Terry S., Udi816A, Jupiter Junior, quad FPV 250 (MIA na Chudoby), quad 550 PVC za ciężki, żeby latać

Na cztery kupione kołpaki Pelikana tylko jeden nadawał się do użytku.Pomijam samo klejenie,ale bicie związane z krzywym wklejeniem oraz niezaciskanie się piasty związane z wadliwym wykonaniem poprzeczki.Teraz kupuję bezpośrednio w Chinach,pomijając cenę są lżejsze i działają idealnie.

_________________
Wojtek
Generalnie Panie to Ja się nie znam na modelarstwie,tylko później naprawiam sprzęty tych co więcej wiedzą

Pozostawiłem samo mocowanie śmigła - do niego nie mam zastrzeżeń - i dopasowałem plastikową osłonę (kołpak), którą kiedyś kupiłem pod stałe śmigło. Po niewielkim ruchu skalpela idealnie pasuje, również na średnicę zewnętrzną. Jest lżej i solidnie.

_________________
Zbigniew Bigaj

U mnie jest następny z taką przypadłością .

_________________
Kazik