WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Przed 3 lotem za pomocą drugiego modelu ćwiczę pilnie na symulatorze RC Desk Pilot(coby nie było lipy jak na początku). Wybrałem najbardziej zbliżony konstrukcją do mojego modelu górnopłat Cessna. Mam brzydki nawyk nie używania - w zasadzie tylko przy lądowaniu go używam, steru kierunku (to naleciałość z symulatorów lotniczych na komputer i prostego joysticka jeszcze z czasów C64 i Amiga) .
Zauważyłem, że o ile skręt, nawet ciasny z dużym dociśnięciem steru wysokości wykonany na lotkach nie ogranicza bardzo prędkości postępowej modelu, to szeroki łuk na samym tylko sterze kierunku jest jak wpadnięcie w kisiel zamiast powierza.

Pytanie - czy tak dzieje się również w rzeczywistych modelach , czy jest aż taka różnica?

_________________
Fest

Tak, gdyz ster kierunku i lotki sluza do zupelnie czego innego (polecam przeczytanie Cztery narzędzia do sterowania.)

Skrecanie samym sterem kierunku (bez lotek) jest wykonalne albo "na silniku" (ciag silnika ustawiony pod katem do kierunku lotu powoduje zmiane kierunku lotu dajac "plaski zakret" - strasznie nieefektywny) albo ze skrzydlami z wzniosem (niesymetryczne sily dzialajace na skrzydlo z wniosem samolotu lecacego "bokiem" powoduja przechyl modelu co daje w koncu efekt zakrecania jak "na lotkach").

Najbardziej efektywny zakret to przechyl na lotkach, podciagniecie steru wysokosci i "podparcie" sterem kierunku (step on the ball). Zakret wtedy jest taki, ze wypadkowa sily odsrodkowej i grawitacji iest skierowana prostopadle do plaszczyzny skrzydel.

_________________
Rysiu M.

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Zagadnienia magicznej czwórki - choć bardzo ładnie przez kolegę zebrane i nazwane - nie są mi do końca obce, bardziej chodziło mi o różnicę w utracie prędkości postępowej, na moim symulatorze jest znaczna.

Teraz wydaje mi się, że ta różnica wynika właśnie z postawienia samolotu bokiem do kierunku lotu - takie hamowanie powierzchnia boczna kadłuba. Wreszcie wiem, dlaczego modele sterowane 3 kanałowo zawsze mają wznios lub "uszy".

Teraz ćwiczę podparcie sterem kierunku, żeby nie tracić wysokości, oraz trzymanie Cessny skrzydłami prostopadle do ziemi - niestety żeby się tak utrzymać brakuje jej ciągu. Swoją drogą to też niezłe ćwiczenie na ogólna orientację, teraz stawiamy samolot bokiem sterem wysokości

Idealnie było by żeby zacząć traktować maszynę jak własny organ ale to jeszcze długa droga, tym bardziej że np samochód siedząc w środku można czuć plecami, reakcją kierownicy etc. etc. Tu jest tylko i wyłącznie obserwacja i to jeszcze z zewnątrz brrr.

Czy taka akrobacja nazywa się żyletka?

_________________
Fest

Dodam tylko, że modele akrobatów nie zakręcają samymi lotkami (lotki powoduja tylko obrót wokół osi podłużnej), skręty są wykonywane sterem kierunku.

A w szybowcach (oraz w moim Sky Surferze, pewnie w wielu innych modelach również) wychylenie samych lotek powoduje w pierwszej chwili skręt w przeciwną stronę (wynika to ze zmiany oporów lotek wychylonych w góre i w dół), dopiero po chwili model się przechyla i wykonuje zakręt we właściwą stronę. Dlatego do zrobienia prawidłowego zakrętu trzeba użyć lotek i SK

_________________
Zbigniew Bigaj

Zakładam, że nie masz ustawionego różnicowego wychylenia lotek, stąd taka reakcja modelu. Spróbuj dać na początek 2x mniejsze wychylenia w dół niż w górę.. Tą przypadłość właśnie likwiduje się różnicowymi wychyleniami, które powinno stosować się zawsze, gdy profil płata jest inny niż symetryczny.

_________________
Pozdrawiam
Marek Jankowski

Nie rozumiem tego co powiedział Zbig o zakręcaniu akrobatem przy użyciu lotek i SK.

Wyobrażam sobie obrócenie modelu pod kątem 45st lotkami CCW, jeżeli przepchnę sk w lewo to ogon pójdzie mi w płaszczyźnie prostopadłej do osi modelu 45st w górę, model powinien po lewoskrętnej spirali lecieć w stronę matki ziemi. Chyba, że siła nośna skrzydeł akrobata jest na tyle duża, że to zrównoważy i wciągnie model w zakręt bez opadania, ale przecież akrobat ma skrzydła o profilu symetrycznym, to tylko zmiana kąta natarcia spowoduje wygenerowanie SN działającej 315st, czyli muszę odepchnąć ogon 135st w płaszczyźnie prostopadłej do ruchu, za pomocą steru wysokości, do tej pory tylko tak skręcałem i tylko tak sobie to wyobrażam.

Proszę wyprostujcie jeśli się mylę bo teraz to już mi się mętlik w głowie robi.

edycja tyczyła się błednie zrozumianej uwagi o wychyleniu różnicowym - nie była do mnie.

_________________
Fest

Dokladnie to lotki w celu przechylenia modelu, ster wysokosci do zwiekszenia kata natarcia i zwiekszenia sily nosnej aby wypadkowa pozioma byla taka sama plus ster kierunku do przeginania nosa w kierunku zakretu (inaczej w czasie zakrecania samolot bedzie lecial "bokiem")

_________________
Rysiu M.

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

I wszystko jasne

_________________
Fest