WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Jako, że osiągnąłem kolejny kamień milowy w pracach nad moim tajnym projektem postanowiłem, że w końcu nim pochwalę. Bo już coś widać.

Pomysł na zdalnie sterowaną kosiarkę miałem w głowie od ładnych paru lat. Zaczęło się od tego, że dostałem od przyjaciela starą, nieco niekompletną, kosiarkę z silnikiem B&S. Sam silnik wydawał się zdrowy, miał niezłą kompresję, iskra była, ale nie odpalał bo był uszkodzony gaźnik zespolony ze zbiornikiem paliwa. I tak sobie poleżała trochę w garażu. Przy przerzucaniu gratów z konta w kąt stwierdziłem, że jednak spróbuję ją odpalić. W innym kącie znalazłem gaźnik od skutera 2t. Połączyłem jedno z drugim i o dziwo odpaliła od strzała. I znów przerwa, inne zajęcia. Temat, w założeniach teoretycznych, też przewijał się na różnych forach. Tak naprawdę to moja koncepcja wyewoluowała na jesieni 2020. Realne prace trwają od zimy 21/22.
Założenia były następujące:
• silnik spalinowy napędza nóż oraz alternator ładujący akumulator.
• Napęd kół elektryczny, różnicowy, czyli oddzielnie lewe i prawe koło na tylnej osi. Z przodu pojedynczy trolej.
• Cała instalacja i silniki na 12V bo to ułatwia sprawę z elektroniką i obniża koszty.
• Zdalny rozruch
• Jak najwięcej gratów z własnych zasobów
• Bajery jak kamera i oświetlenie jak się da.
• Może i jakaś autonomia.

Przeglądając różne projekty zdalnie kierowanych kosiarek DIY do napędu najczęściej stosowane były zestawy z wózków inwalidzkich. Jedyna zaleta to prosta implementacja. Niestety są na 24v i dość kosztowne. I niepotrzebnie mocne. Z doświadczenia wiem, że silnik o mocy 250W wystarczy do rozpędzenia pojazdu wraz z ponad 100kg kierowcą do 25km/h. Te moje skuterki opisane w wątku baterii to potrafią. Nie sądzę żeby taka kosiarka ważyła więcej niż 50-60kg to i mniej mocy potrzeba. Zacząłem poszukiwania silnika z przekładnią mogącego pracować nonstop. Naturalnym wyborem staje się silnik wycieraczek samochodowych. Jest na 12V, może pracować bez przerwy, zespolony z przekładnią i wystarczająco mocny. Wady? Trochę za wysokie obroty na wyjściu i zbyt słaba konstrukcja aby bezpośrednio zamontować koło. To da się załatwić przez przekładnie. Zastosowałem pasek zębaty i wydrukowane koła. Przełożenie 2:1. Same silniki pochodzą z Forda S-Max. W komplecie są dwa w lustrzanym odbiciu. Wywaliłem z nich wbudowaną elektronikę i podłączyłem silnik bezpośrednio do złącza. Wtyczki idzie dokupić. Same koła napędowe pochodzą z dziecięcego rowerka biegowego.

Zrobienie belki z napędami to był pierwszy krok.

Dalej przyszła pora na rozwiązanie ładowania. Miałem kilka samochodowych alternatorów ale każdy strasznie wielki. Nawet ten z Suzuki Swift był za duży. Zacząłem szukać wśród motocyklowych alternatorów samowzbudnych. A jest z czego wybierać. Honda CBR1000 SC21-SC23, Triumph 955 1gen., Yamaha XJ, FJ. I jeszcze trochę. Mi trafił się od Kawasaki GPZ 750. No idealny wręcz. Łatwy do zamontowania i fabrycznie ma koło pasowe na pasek 5PJ.

Tyko dorobić koło napędowe. Najbardziej skomplikowany element jaki do tej pory wytoczyłem. Przy okazji przetestowałem nowy imak „wedge type”. Teraz toczenie to sama przyjemność. Przełożenie 1:1,5.


Zasilanie z alternatora z małym buforowym akumulatorem (motocyklowy ytx-14bs) eliminuje niepotrzebnie duże, ciężkie baterie i obniża koszty. Hybryda szeregowa, najdoskonalszy napęd.

Kolejny krok to rama. Zbudowana z cienkościennych profili stalowych. Lekkie i jednocześnie wytrzymałe. Materiał pochodzi ze skrzyń w których przychodzą motocykle z fabryki. Normalnie trafia to na złom a mi się udało odkupić od zaprzyjaźnionego salonu. Gondola zawieszona jest na czterech wahaczach na których wcześniej były koła. Trolej z kołem od tej kosiarki. Obsada łożysk z przerobionej mufki hydraulicznej ¾”, stare łożyska z rolki napinacza paska z wiertarki WS15, lepszych nie trzeba.



Regulacja wysokości koszenia zrealizowana będzie za pomocą linek z wykorzystaniem silnika napędu szyb elektrycznych. Konstrukcja na razie poheftana żeby geometrię złapać. Cięcie profili ułatwiła moja taśmówka. Jeszcze trochę pracy jest ale przynajmniej stanęła na własnych kołach. Jak to ogarnę to zaczną się prace elektryczne. Wszystkie ważne komponenty mam.

_________________
Błażej Zagozda - GTR Team

GG-1664122

Trochę GPS-owej elektroniki + samoczynna stacja tankująca paliwo i masz robota koszącego heavy-duty . Podoba mi się.

Ale tak myślę, że te kółka napędowe mogą nie starczyć i co rusz będziesz biegał aby robota wykopać. Może coś z szerszymi oponami i bardziej agresywnym bieżniku?

Do o mojego ogródka musiałaby być wersja off-road Przy stawianiu płotu bobcat zrobił miejscami takie koleiny, że mnie z siodełka wyrzuca.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Tak, o oponach z bieżnikiem terenowym myślałem jak będą kłopoty z trakcją. Ja mam w miarę płasko. To projekt badawczy, sprawdzenie koncepcji napędu. Jak się wszystko powiedzie to mam zamówienie na większy model.
Tutaj koleś fajną zrobił:

https://www.youtube-nocookie.com/embed/nqY_yuTXPb0

_________________
Błażej Zagozda - GTR Team

GG-1664122

Ten projekt byłby fajny jeśli kosiarka byłaby w pełni automatyczna, ale siedzieć tak przez kilka godzin i gapić się w malutki ekranik telefonu jest dużo bardziej męczące niż chodzenie za kosiarką z napędem. Wymaga to nieprzerwanej uwagi i obserwacji i ręcznego sterowania z aparatury. Fizycznie nie jest to problem, ale po takim koszeniu faced wstanie urobiony "mentalnie", że choćby dla samego odpoczynku złapałby kosę i ręcznie pociachał drugą część trawnika.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Patrzenie w malutki ekranik jest męczące a jeszcze w słońcu to zupełnie mordęga. Ja mam gogle. Już się wprawiałem w takim sterowaniu bo założyłem kamerę na małego elektrycznego monsterka. Dałem tam nawet FC z OSD żeby mieć podstawowe informacje. Taka jazda w goglach bardzo podoba się młodszej córze.



Podsyłając ten filmik bardziej mi chodziło o same rozwiązania mechaniczne. Całkiem spoko.
Prace idą bardzo powoli przez inne ważniejsze zajęcia. Na razie walczę jeszcze z blacharką.
Przy okazji poszukiwań w mojej graciarni potrzebnych elementów odnalazłem przystawkę do "water blasting'u" do myjki ciśnieniowej. Raz czy dwa użyłem ale nie byłem zadowolony, ciągle się zapychało i poszła w kąt. Teraz podszedłem do sprawy metodycznie i po przeczytaniu instrukcji (kto czyta instrukcje?) zamówiłem kalibrowany piasek zgodnie z zaleceniem. No i teraz działa jak należy. Sam sobie (niemal) wszystko wypiaskuję. Koszt tylko ścierniwa i prądu bo wodę mam z własnej studni.

_________________
Błażej Zagozda - GTR Team

GG-1664122

Mały update. Kosiarka ożyła, jeździ, kosi. Postanowiłem uruchomić potwora zanim jeszcze zacznę się męczyć z układem zdalnej kontroli wysokości koszenia i zobaczyć czy to w ogóle będzie działać. Zamontowałem na gondoli silnik spalinowy, alternator a do ramy zbiornik paliwa, regulatory do silników oraz akumulator. Najpierw przetestowałem napęd elektryczny. Jazda jest bajecznie prosta. Bardzo prosty mikser do zaprogramowania w opentx. Kierowanie jednym drągiem. Następnie zabrałem się za odpalenie silnika spalinowego. Coś opornie szło. Zagadał i gasł. W zimie nie robił takich jaj i pracował normalnie w pełnym zakresie obrotów. Zmieniłem gaźnik i zaczął palić ale bez wysokich obrotów. Dławił się jakby paliwa brakowało. Ale nic to. Na takich średnich jakie stabilne dało się ustawić dawała radę kosić. Gaźniki są od chińskich skuterów 2t 50cc z automatycznym ssaniem. Pewnie nie dają dostatecznej dawki paliwa ale nie mam do nich większych dysz. I tak planowałem zmienić na jakiś z ręcznym ssaniem. A, najważniejsze. Ładowanie petarda. Na wolnych ponad 13V a na średnich 14.3V i już nie rośnie. Czyli moje założenia się sprawdziły.
Wysokość koszenia ustawiona na sztywno, gondola podwieszona na drutach. Na koniec jako główny wyłącznik prądu dałem automatyczny bezpiecznik 200A (taki leżał w zapasach) żeby ciągle klemy nie odkręcać. Elektryka chwilowo na pająka. Będzie elegancka wodoszczelna skrzynka i takie bajery jak stacyjka, wyłącznik bezpieczeństwa itp.
Nie mam filmu jak działa bo będąc sam nie miałem jak nagrać a jak potencjalny filmowiec dotarł to po raz kolejny silnik przestał palić. Już mam odciski od szarpaka. Zmienię gaźnik i jak będzie dobrze chodzić to filmik na pewno zamieszczę. Jednak udało się pół trawnika skosić.
Teraz zamierzam motocyklem na pare dni wyjechać w Bieszczady.

_________________
Błażej Zagozda - GTR Team

GG-1664122

Kolejny mały update. Po uporaniu się z drobnymi awariami (problem z odpalaniem, odpadające kółko troleja bo zapomniałem zagiąć zawleczki czy zmielone łożyska w kołach bo były z plasteliny) i małych apgrejdach w postaci nowego gaźnika PZ19, airboxa z filtrem od jakiegoś Junaka oraz tłumika od rowerowego silnika kosiara działa wyśmienicie. Nawet mam filmik z jazdy ale boje się umieścić bo by mnie ortodoksi zagryźli za to że jeżdżę bez filtra powietrza. Teraz z nagraniem nowego czekam aż trawa odrośnie lecz jej coś opornie idzie. Z ciekawostek to testuję PLA na działanie benzyny. Do zamontowania nowego gaźnika wydrukowałem flansze z tego tworzywa i o dziwo nic się na razie nie dzieje złego.
A tak wygląda obecnie.






Proszę nie czepiać się pajęczyny, na upiększanie przyjdzie czas zimą. Na razie ma kosić.

_________________
Błażej Zagozda - GTR Team

GG-1664122

Wrzucam na szybko obiecany krótki filmik z uruchomienia i jazdy moją kosiareczką.

https://www.youtube-nocookie.com/embed/uHS6bcR_NpQ

Sorki za jakość, przeszedł drogę przez łotsapy i fejsy to go troszkę sponiewierało. Do tego szwagier kamerował. Przy ładniejszej pogodzie nakręcę lepszy.

_________________
Błażej Zagozda - GTR Team

GG-1664122

Fajnie działa. Czy próbowałeś zamienić miejscami przód i tył? Wydaje mi się że napęd może być skuteczniejszy w postaci "ciągnięcia" niż "pchania". Mechanicznie to żadna zmiana, jedynie przeprogramowanie radia.

Czy nie zauważyłeś skrócenia zasięgu radia albo jakieś zakłócenia od silnika? Jak siadam na traktorek ze słuchawkami "bluetooth" to mają one o połowę mniejszy zasięg gdy włączę silnik. Gdy telefon mam w kieszeni spodni to sieka.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"